Wyjątkowo w tym tygodniu łączymy wydarzenia przeszłe z nadchodzącymi - w zeszłą niedzielę udało się przywieźć z delegacji 3 punkty, natomiast już w sobotę kolejny wyjazd - jedziemy do Kicina! Zwycięstwo w nadchodzącym widowisku zagwarantuje zalasewianom vicemistrzostwo, ale zanim przejdziemy do tego co będzie - warto wspomnieć mecz z GKS-em Gułtowy.
Chociaż Antares zaczął spotkanie przestraszony i dał się zdominować, to w końcu przejął kontrolę nad wydarzeniami na boisku i nie oddał jej do samego końca. Gospodarze starali się stwarzać sytuacje po stałych fragmentach gry, natomiast goście mądrze i cierpliwie grali piłką. Jednak nie udało się zdobyć bramki z akcji, pomimo wielu strzałów i dobrych okazji. W końcu rzut rożny wykonywał Klimczak, na krótki słupek wbiegł Marciniak i strzałem w bliższy róg pokonał bramkarza rywali. Do przerwy nie udało się podwyższyć prowadzenia, więc koncentracja i dobra gra w defensywie były słowem kluczowym podczas mobilizacji przed drugą połową. Od samego początku drugiej części gry Antares bardzo dobrze bronił i w pełni kontrolował poczynania graczy z Gułtów. W końcu, ponownie po stałym fragmencie - rzucie rożnym Klimczaka, głową uderzał Bączyk, jego strzał zbił bramkarz, piłkę wyłuskał jeszcze Nazarevich i zbił ją do Latanowicza - ten zagrał na 5 metr, gdzie poprawka Bączyka znalazła miejsce w sieci. 2:0 i zalasewianie mieli zwycięstwo na wyciągnięcie ręki. Tak też się stało, Antares zwyciężył na niesamowicie trudnym terenie, będąc w przekroju spotkania drużyną zdecydowanie lepszą. Gułtowy stworzyły sobie właściwie jedną dogodną sytuację na początku meczu - jedynie to słabe wejście w spotkanie może martwić.
Zostały dwie kolejki do końca - Antares ma kwestię awansu, jak i mistrzostwa, wyłącznie we własnych nogach. Tym razem jedzie do pobliskiego Kicina, gdzie swoje spotkania rozgrywa rewelacja rundy wiosennej - miejscowy LKS, zawsze groźny na własnym stadionie. Jest to młoda, perspektywiczna i bardzo ambitna drużyna, która wielokrotnie napędziła stracha wyżej ulokowanym rywalom. Nie inaczej zapowiada się w nadchodzącej batalii. Zalasewianie muszą podejść do spotkania maksymalnie skoncentrowani - liczy się tylko zwycięstwo. Zapraszamy naszych wiernych kibiców do dopingu w przedostatnim spotkaniu sezonu, ponieście nas kolejny raz do wygranej! Sobota, godzina 13:00, Kicin - do zobaczenia i TYLKO ANTARES!