Antares Zalasewo
Antares Zalasewo Gospodarze
1 : 5
1 2P 3
0 1P 2
KS Kąsinowo
KS Kąsinowo Goście

Bramki

Antares Zalasewo
Antares Zalasewo
Boisko w Zalasewie
90'
Widzów: 15
KS Kąsinowo
KS Kąsinowo
20'
Nieznany zawodnik
20'
Nieznany zawodnik
53'
Nieznany zawodnik
86'
Nieznany zawodnik
92'
Nieznany zawodnik

Kary

Antares Zalasewo
Antares Zalasewo
KS Kąsinowo
KS Kąsinowo

Skład wyjściowy

Antares Zalasewo
Antares Zalasewo
KS Kąsinowo
KS Kąsinowo
Brak danych


Skład rezerwowy

Antares Zalasewo
Antares Zalasewo
KS Kąsinowo
KS Kąsinowo
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Antares Zalasewo
Antares Zalasewo
Imię i nazwisko
Bartosz Lutomski Trener
Mateusz Skowroński Kierownik drużyny
KS Kąsinowo
KS Kąsinowo
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Antares

Utworzono:

15.05.2017

W meczu 21 kolejki B-klasy Antares został rozgromiony na własnym boisku przez KS Kąsinowo aż 5:1. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył w 87 minucie spotkania Piotr Bączyk.

Ostatnie tygodnie to prawdziwa huśtawka nastrojów dla drużyny z Zalasewa. Na inaugurację wiosny podopieczni trenerów Lutomskiego i Brzezińskiego w dobrym stylu pokonali 3:1 bezpośredniego rywala w walce o trzecią lokatę – Rożnovię Rożnowo. W kolejnym meczu przytrafił się remis w Rokietnicy z zajmującym ostatnie miejsce Rokitą. Następnie drużyna powróciła na zwycięskie tory, dość pewnie ogrywając w Swarzędzu Odlew 3:0. Po dobrym spotkaniu nadeszła seria trzech remisów – o ile jednak podział punktów w rywalizacji z Tarnovią można było uznać za spory sukces i pokaz siły ducha w wykonaniu drużyny, o tyle remisy z Otorowem i Lipą traktowane były raczej jako straty punktów. W święto 3 maja Antares skompromitował się w Baborówku, ale była to kompromitacja „uzasadniona” – brak bramkarza, rezerwowy skład, kontuzje i wyborna forma rywali zrobiły swoje. Po burzy nadeszło jednak słońce i zespół po raz kolejny w tym sezonie pokazał niesamowity charakter, gromiąc w Swarzędzu rywali z Uchorowa aż 5:1. Był to kapitalny pokaz ambicji, woli walki i momentami naprawdę solidnego futbolu.

Po co ten lekko przydługi wstęp? Ano po to, ażeby ukazać szerszy kontekst jednej z najbardziej niewytłumaczalnych i wstydliwych porażek w niemalże 9-letniej historii klubu z Zalasewa. Nie sam wynik jest jednak powodem do wstydu – co to, to nie! Antares już wiele razy przegrywał wysoko. Wiele razy przegrywał wysoko także u siebie, tak więc porażka 1:5 nie jest czymś zupełnie nowym. Taki jest sport, czasami własne słabości i siła rywala znajdują odzwierciedlenie w znacznych rozmiarach wyniku końcowego. Dopóki walczysz, możesz mimo wszystko zejść z boiska z głową uniesioną wysoko. Porażka w takich okolicznościach, jak ta z Kąsinowem, jest jednak powodem do wstydu. Ogromnego wstydu…

Tydzień wcześniej Antares powstał z kolan i pokazał prawdziwy charakter w starciu z KS Uchorowo. W tygodniu na treningach humory dopisywały. Frekwencja fantastyczna, zajęcia z profesjonalistą z Holandii. Dobra forma fizyczna. Do tego powrót na trzecie miejsce w tabeli, trudny terminarz bezpośrednich rywali i przeciwnik, który przegrał wszystkie mecze w tym roku (nieznacznie, ale jednak). W niedzielę dopisała nawet pogoda i najszersza kadra w tej rundzie. Mimo tak sprzyjających okoliczności, nie można jednak wygrać meczu, jeżeli walkę na boisku zastąpi jeden z siedmiu grzechów głównych – pycha.

Bo jak inaczej wytłumaczyć brak walki i zaangażowania zwłaszcza przez pierwsze pół godziny meczu? Brak umiejętności przyjęcia piłki i celnego podania? Granie piłki ”na aferę”? Przez tydzień (siedem dni) nie można zapomnieć, jak gra się w piłkę. Aby jednak odnosić sukcesy w sporcie, trzeba być do tego przygotowanym mentalnie. Trzeba pragnąć zwycięstwa w każdym meczu. Trzeba być wytrwałym, cierpliwym i konsekwentnym. Nie wolno cieszyć się z rzeczy małych, tylko należy stale przeć do przodu. Ciągłe wahania formy zespołu z Zalasewa pokazują, że nie jest to jeszcze zespół na tyle dojrzały, aby walczyć o najwyższe laury. Drużyna niedojrzała, ale niewątpliwie z potencjałem.

Wracając do samego meczu z Kąsinowem – gościom należy oddać szacunek za to, w jaki sposób bezlitośnie wypunktowali zalasewian. Rywale potrafili wykorzystać niezdecydowanie i błędy indywidualne Antaresu, a do tego dołożyli znakomite kontry przy bramkach na 3, 4 i 5:0. Nie sposób również pominąć zasług bramkarza z Kąsinowa, który obronił dwa rzuty karne – najpierw obronił strzał Nazarevicha przy stanie 0:2, a następnie popisał się skuteczną interwencją przy uderzeniu Lutomskiego (0:3).

Antares miał (i ciągle ma!) w tym sezonie szansę na zajęcie w ligowej tabeli najlepszego miejsca w historii, bo takim byłaby lokata „na pudle”. Do tego potrzeba jednak zwycięstw w kolejnych meczach. Najbliższa ku temu okazja już w sobotę 20 maja o godzinie 16:00 na boisku w Zalasewie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości